środa, 25 stycznia 2017

2 lata

Ok, nie piszę już tu nic, ale w sumie wiele się dzieje: mama i tata rzucili pracę i poszli na swoje. na razie się kręci. Co u Poli?
Ano, to już dwulatek! 27.12.2016 świętowaliśmy urodziny. Co pod względem zdrowia i rozwoju u Poli?
- Pola dużo mówi, składa zdania z 4-5 wyrazów, mówi logicznie, odmienia wyrazy (nie zawsze poprawnie).
- Śpiewa, uwielbia muzykę, zna dziś więcej piosenek, niż ja w całym moim dzieciństwie.
- Jest bardzo ruchliwa, ciekawska.
- Uwielbia dzieci.
- Lubi czytać książki, zaczyna układać puzzle, bawi się domkiem dla lalek, kuchnią, układankami, nakleja naklejki, rysuje po swojemu i wiele innych.
- Wzrost: 82 cm, waga: 9499, w siatce centylowej dla wcześniaków 10 centyl.
- Wzrok ok.
- Rozwój oceniany na  "mocne" dwa lata.
- Oczy ok, nie wymaga na razie noszenia okularów.
- Neurologicznie ok (nie musimy już chodzić do neurologa).

Przed nami neonatolog, endokrynolog, kardiolog i pewnie ktoś tam jeszcze.
Ale żyjemy normalnie i zajmujemy zwyczajnymi dziecięcymi "problemami".
Pozdrawiamy!

wtorek, 8 marca 2016

Co nowego?

Daaaaawno nic nie pisałam. Przerwa spowodowana jest powrotem do pracy i dużą zmianą z tym związaną - założyłam swoją firmę :).  No i praca angażuje mnie mocno.
U Poli coraz lepiej. Aktualnie ma 14/10,5 miesiąca. Co potrafi:
- siada,
- siedzi,
- stoi przy meblach i rwie się do chodzenia,
- mówi sporo sylab,
- nie raczkuje :)
- łączy coraz więcej faktów, np.: gdy się ktoś ubiera w kurtkę, macha mu ręką na pożegnanie; gdy idę ze szczotką do zębów, od razu buzię otwiera itd.
- nadal uwielbia czytać książki.

Badanie oczu wyszło ok.  Dziś byłyśmy na ostatniej rehabilitacji :) Teraz już tylko kontrole.

Wcale to nie oznacza końca kłopotów: niedługo do kolekcji lekarzy dołączy logopeda - Pola ma wysoko osadzone podniebienie, to może powodować wady wymowy. No zobaczymy... :)
Pozdrawiamy

środa, 30 grudnia 2015

Ziarnina pointubacyjna

Dzisiaj pojechałyśmy z Polą na kontrolę krtani - Pola ma zdiagnozowaną ziarninę, która uniemożliwiała jej wydobycie głosu. Mogłaby tez przyczyniać się do chorób (zapalenia krtani, oskrzeli, płuc) i skurczów krtani.
Po pierwszej fiberoskopii latem zasugerowano nam operacyjne usunięcie ziarniny. Pani doktor jednak nie spieszyła się z tym: Pola nie chorowała, a głos zaczął się wreszcie poprawiać (dziś Pola potrafi nieźle wrzeszczeć :)). Poza tym nie znaleziono anestezjologa, który podjąłby się zaintubowania Poli do operacji.
Dzisiaj przeprowadzono kontrolne badania. Wynik? - Ziarnina zniknęła! Operacja nie będzie konieczna :).
Mamy uważać na refluks (nie mamy z nim większego problemu odkąd Pola je stałe pokarmy, a nie tylko mleko).
Dobre wieści na koniec tego roku :)


Życzymy Wam dobrej zabawy w Sylwestra i samych dobrych wydarzeń w 2016 roku!

niedziela, 27 grudnia 2015

27.12.2015, 21:25

Rok temu o 21:25... nie było radości, tylko rozpacz. I ogromny, niewyobrażalny strach.

Pola jechała już o tej porze w inkubatorze na OIOM. Szanse? Najbardziej optymistyczne statystyki dawały jej 5% szans na przeżycie i praktycznie zerowe, że będzie zdrowa. Dni przed cesarką były prawdziwym koszmarem. Zamiast martwić się o kolor wózka i inne pierdoły, zastanawialiśmy się, czy nasza córka będzie w ogóle żyła...

Cesarka była w naszym przypadku operacją ratującą życie. Na sali operacyjnej było mnóstwo osób - lekarze, pielęgniarki z patologii, "uzbrojona" ekipa z OIOMU... Pamiętam do dziś, o czym rozmawiali... Towarzyszyli mi naprawdę fantastyczni ludzie.

Pola w szpitalu spędziła 117 dni. Dwa miesiące wymagała wspomagania oddechowego, wszelkich "wspomagaczy" oddychania pozbyła się 10.3.2014, w dniu urodzin mojego Męża. Od samego początku bezproblemowo tolerowała pokarm. Przewód Botalla zamknął się farmakologicznie. Przeszła laseroterapię oczu (retinopatia III-go stopnia).

A teraz? Pola jest bardzo wesoła, kontaktowa, ruchliwa i ciekawska. Uwielbia inne dzieci i przeglądać książki. Lubi słuchać rymowanek i gdy jej się śpiewa. Po retinopatii nie ma śladu. Nie choruje. Nie wymaga intensywnej rehabilitacji. Brakuje niewiele, aby "wskoczyć" do siatki centylowej dla dzieci terminowych. Lekarze są nią zachwyceni. Jest fantastyczna! Zmieniła życie wielu osób, wielu dała i daje nadzieję.

Dziś skończyła rok!W tym roku, w tym dniu byliśmy szczęśliwi i świętowaliśmy! :)

Dziękujemy wszystkim pracownikom Oddziału Neonatologicznego w Rudzie Śląskiej-Goduli. Dokonaliście cudu, uratowaliście życie Najważniejszego Dla Nas Człowieka.
Dziękujemy za pomoc, wsparcie, informacje, które dajecie nam do dziś. Cieszymy się, że nadal mamy kontakt i możemy przyjść się do Was się pochwalić naszą Córką :).





niedziela, 20 grudnia 2015

Wigilia w Rudzie Śląskiej

18.12.15 w szpitalu w Rudzie Śląskiej spotkaliśmy się z personelem i innymi rodzicami wcześniaków na wspólnej Wigilii. Fajnie było zobaczyć dzieci z naszego "turnusu" po takim czasie :). Z wieloma osobami spotykamy się na Synagisie, ale nie ze wszystkimi.

Tutaj relacja filmowa i krótki wywiad z nami:

https://www.youtube.com/watch?v=K6lVgCwISIk

Wszystkie potrawy przygotowali rodzice. Było miło, wesoło i pysznie! 

Pozdrawiamy :)

poniedziałek, 30 listopada 2015

Co nowego?

Koniec miesiąca, czas podsumowań. Dziś będzie krótko i treściwie:

17.11. - Międzynarodowy Dzień Wcześniaka - a u Poli pojawił się pierwszy ząb (prawa dolna jedynka). Drugi zauważyłam 28.11 (lewa dolna jedynka). Dzień Wcześniaka świętowaliśmy 21.11. w Rudzie Śląskiej z fundacją Wcześniakowo i innymi rodzicami. Było nas sporo. Wzięliśmy udział m.in. w kursie pierwszej pomocy i ćwiczyłyśmy z Polą chustonoszenie w chuście kółkowej.
27.11. - Pola kończy 11 miesięcy urodzeniowych (niecałe 8 korygowanych) i zaczyna  pełzać :).

Powoli przygotowujemy się do Mikołaja... :)

sobota, 14 listopada 2015

Naturalne wzmacnianie odporności, cz. 1

Odporność Poli to temat, który spędza często nam sen z powiek. Praktycznie każdego lekarza, do którego wchodzimy pytam, jak jego zdaniem powinniśmy wzmacniać odporność Poli. Za kilka zimowych sezonów będę mogła napisać książkę ;).

Nie interesuje mnie za bardzo "sztuczne" wspomaganie, za pomocą tabletek, kropli i innych aptecznych cudów. Pola dostaje wprawdzie Synagis, ale nie bardzo wierzę, że to wystarczy...  Bardziej niż różne "multi-cośtam" interesują mnie metody naturalne, związane szczególnie z żywieniem. Oto, co na razie udało mi się "odkryć" i co stosujemy (póki co - skutecznie).


Spacery

Tę poradę słyszy każdy rodzic - należy z dzieckiem dużo spacerować. Dużo, czyli ile? Nasz neurolog zaleca minimum 2h dziennie. Spacerujemy przy każdej pogodzie.

Dzięki spacerom dotleniamy organizm, a to ważne m.in. dla funkcjonowania mózgu. Dodatkowo przebywanie na dworze hartuje i stymuluje organizm do produkcji witaminy D. Wielu specjalistów zaleca spacery w południe - wtedy do ziemi dociera najwięcej promieni UVB, które odpowiedzialne są za produkcje witaminy D (szkodliwe są UVA). Nasi lekarze mówią, żeby nie przesadzać z ochroną przed słońcem - blokujemy dostęp słońca za pomocą ubrań, kremów, budy, parasola, a dziecko nie produkuje witaminy D. O skutkach jej niedoboru piszę poniżej. My nie przesadzamy - obecnie cały spacer Pola ma budę otwartą - umożliwia to nie tylko lepszy dostęp słońca i powietrza, ale też umożliwia jej obserwację świata.


Witamina D

Poza spacerami cały czas suplemetujemy witaminę D. Niedobór witaminy D powoduje, iż organizm nie przyswaja wapnia, w wyniku tego dziecku grozi m.in. krzywica, zniekształcenie czaszki i zepsute zęby (nawet mleczaki). Witamina D działa korzystnie na układ nerwowy, słuch, podnosi odporność, łagodzi stany zapalne skóry.

Witaminę D podajemy zawsze w towarzystwie tłuszczu, inaczej się nie wchłonie.

Jaka dawka jest idealna? To zaleci nam lekarz, warto jednak regularnie badać poziom witaminy D. Często lekarze nakazują zaprzestanie suplementowania, gdy dziecko ukończy rok - warto jednak nadal badać poziom witaminy, skoro my dorośli mamy jej niedobory, dziecku również może nie wystarczyć czerpanie jej z pożywienia (no i z jakiego?).


Witamina C

Witamina C odgrywa dużą rolę w budowaniu odporności. Witamina C jest niezbędna do przyswajania żelaza, pomaga w gojeniu się ran, Konieczność suplementowania witaminy C pozostawiam do dyskusji z lekarzem, warto jednak uwzględnić w diecie produkty, które zawierają jej dużo. Witaminy C praktycznie nie da się przedawkować, bo jest ona szybko wydalana. Gdzie znajdziemy tę witaminę? Sporo jest jej w zielonej pietruszce (dodaję do każdej zupki, jedna łyżka stołowa pokrywa dzienne zapotrzebowanie na witaminę C), ziemniakach, gruszkach, brukselce, kalafiorze, pomidorach, marchwi i szpinaku.

Produkty bogate w witaminę C, których jeszcze Poli nie podajemy: aronia, czarna porzeczka, papryka, cytrusy.


Warzywa


Pola ma w zasadzie wprowadzone wszystkie dostępne w sklepach warzywa. Zawsze gotuję je na parze. Warto wiedzieć, że niektóre działają jak naturalny antybiotyk. Nie chodzi mi tu tylko o czosnek, który wprowadzamy po 10 miesiącu i niekoniecznie musi przypaść dziecku do gustu. Jednym z pierwszych "super-warzyw", które możemy wprowadzić do diety, jest cukinia. Jest neutralna w smaku, zawiera witaminy A, C, K, PP i B1 i beta karoten, poza tym potas, żelazo i magnez. Wpływa pozytywnie na trawienie.

Warto podawać również brokuła,  zawiera mnóstwo witamin i soli mineralnych (potas, wapń, żelazo, fosfor, mangan, magnez, siarka , witaminy A, B1, B2, B6, C, K, PP, kwas pantotenowy i kwas foliowy). Brokuły wpływają pozytywnie na prace nadnerczy i stawów. Niektórzy naukowcy twierdzą, że łagodzą objawy autyzmu. Brokuły najlepiej gotować na parze przez maksimum 3-4 minuty. Poza tym warto podawać:

- pomidory, bomba witaminowa, bardziej wartościowe są jednak przetworzone,

- szpinak - zawiera prawie wszystkie witaminy i żelazo (jednak wcale nie tak dużo, jak się sądzi),

- marchew - zawiera mnóstwo składników odżywczych odpowiedzialnych za zdrowe oczy, skórę i włosy. Uwaga jednak z sokami - rodzice, którzy codziennie wlewają w dzieci soki z marchwi, to zmora pediatrów. Warto poczytać o szkodliwości tego "procederu".


Jest ceniona za wysoką wartość dietetyczną. Zawiera potas, żelazo i magnez oraz witaminę A, C, K, PP i B1, beta karoten. Zaletą cukinii jest to, że nie odkładają się w niej metale ciężkie. Ponadto warzywo odkwasza organizm i pozytywnie wpływa na proces trawienia
Zawiera potas, żelazo i magnez oraz witaminę A, C, K, PP i B1, beta karoten. Zaletą cukinii jest to, że nie odkładają się w niej metale ciężkie.

Kasza

Kasze to prawdziwy super-food. Kasze zaczęliśmy wprowadzać najszybciej, jak to było możliwe. Pola obecnie je kaszę kukurydzianą, jaglaną, gryczaną białą, orkiszową i kuskus. Dla odporności szczególnie ważna jest kasza jaglana. Jest bogatym źródłem witamin z grupy B, ma wysoką zawartość błonnika, żelaza, witaminy PP, miedzi, fosforu i wapnia. Jest niezastąpiona przy infekcjach górnych dróg oddechowych (usuwa nadmiar wilgoci z organizmu, dzięki temu można szybciej pozbyć się śluzu, a wraz z nim kaszlu czy kataru.). Poza tym jest lekkostrawna i nie zawiera glutenu.

Pola codziennie je kaszę jaglaną (połączoną z inną kaszą, najczęściej kukurydzianą) z mlekiem i owocem. Podajemy ją zamiast sklepowych kaszek, które zawierają zwykle kleik ryżowy, cukier i mnóstwo niepotrzebnych składników. Kaszę gotuję 10 minut, potem blenduję z owocem i dodaję mleko.

Z kasz do zupek podaję najczęściej kaszę gryczaną białą. Zawiera krzem, rutynę, błonnik, węglowodany, wapń, fosfor, kwas foliowy, potas, mangan, magnez, żelazo, cynk oraz witaminy B1, B6, PP.

Naprawdę polecam podawanie kasz zamiast kupnych kleików i kaszek dla dzieci.


Olej lniany


Olej lniany ceniony jest przede wszystkim za idealne proporcje kwasów OMEGA 3 i 6 - ważne m.in. dla układu nerwowego, oddechowego i pokarmowego (łagodzi m.in. zaparcia). Jego minusem jest smak - dobrze ukrywają go jednak kasze i zupy z "wyrazistych" warzyw. Oleju lnianego nie podgrzewamy i nie dodajemy do gorących potraw - to bardzo ważne!



Mam nadzieję, że komuś się to przyda ;-)